Legendy

O Żelechowie krąży wiele legend i podań. Do najbardziej znanych należą te, które opowiadają o powstaniu miejscowości - o krwawej bitwie stoczonej rzekomo w miejscu, gdzie obecnie leży Żelechów oraz o założeniu Żelechowa przez Żelecha. W literaturze odnaleźć można również inne, mniej znane legendy. Poniższe pochodzą z książki Leonarda Sławomira Wysockiego pt. Opowieść starej sosny. Legendy z Podlasia i Mazowsza, Wydawnictwo „Sport i Turystyka”, Warszawa 1987, s. 23-28.

Zakochał się kiedyś diabeł w pięknej żelechowianeczce, jeżeli diabeł w ogóle zakochać się może, ale tak chyba było, gdyż Belzebub interweniował, diabła zwymyślał i o amorach zapomnieć kazał, a dążyć jedynie do omotania dziewczyny i duszy jej zdobycia. Ponieważ diabeł postać urodnego młodziana przybrał, panna z przyjemnością go widywała, tym bardziej, że układny był i wygadany, a takoż grosza nie szczędził, co o jego zasobności świadczyło...

Czytaj całość

Zawziął się kiedyś diabeł na żelechowianina i do podpisania cyrografu go namawiał, dobrobyt w zamian obiecując i spełnianie wszelkich jego pragnień do końca życia. Żelechowianin, który był człowiekiem spokojnym, pracowitym, ale przemyślnym zarazem, od diabła nie mogąc się uwolnić, bo tenże wszędy go nachodził i kusił, judził, a zachęcał, tak kiedyś do czarta powiedział...

Czytaj całość