Zamek

Północno-wschodni kraniec ziemi sandomierskiej stanowił w okresie pierwszych Piastów istotne ogniwo systemu obronnego kraju. Nieustanne zagrożenie ze strony Litwinów i Jaćwingów wymusiło konieczność wzniesienia na tym terenie grodu, który w każdej chwili byłby gotowy do stawienia czoła najeźdźcom. Taki gródek powstał w miejscu, gdzie obecnie leży Żelechów.

Średniowieczne osady obronne lokalizowane były na ogół w punktach trudno dostępnych: w międzyrzeczach, na cyplach otoczonych mokradłami, naturalnych wzniesieniach. Dodatkowe umocnienia dla grodu stanowiły fosy, wały ziemne i palisady. Na terenie okalającym słowiańską warownię powstawało zwykle podgrodzie. Jak wskazują dokumenty parafialne i powierzchowne badania terenowe, żelechowski gródek był usytuowany w północno-zachodniej części współczesnego Żelechowa, na terenie podmokłym, nisko położonym przy obecnych stawach. Gród ten prawdopodobnie był zlokalizowany przy południowym brzegu największego stawu, opasany fosami strumienia płynącego ze wschodu oraz rzeczki płynącej od strony Kębłowa. Mówią o tym m.in. notatki proboszcza żelechowskiego, ks. Andrzeja Krasuskiego. W swoich „Ważnych zapiskach” sugeruje on nawet, że stał w tym miejscu zamek!

W 1840 r., podczas rozbiórki starych budynków gospodarczych nad stawem, ks. Krasuski znalazł w ziemi pozostałości starych murów z grubej cegły, mocno spojonych wapnem. Wykopano również części kamiennych futryn z ozdobnymi gzymsami o kształcie ówcześnie niespotykanym, a także szczątki dużych drzwi ze starymi, prawdopodobnie średniowiecznymi okuciami. Podobne okucia spostrzegł ksiądz w kościele w Miastkowie, najstarszym w okolicy. Później, podczas kopania rowów na łące położonej w pobliżu dużego stawu, natrafiono na bloki muru przypominające fundamenty cokołów od bram lub bastionów obronnych. Na łące zaś odkryto, znajdujące się tuż pod powierzchnią ziemi, podwójne bruki ułożone z kamieni polnych. Teren ten uznał ksiądz za dziedziniec zamkowy, poprzednie zaś wykopaliska za szczątki bramy fortecznej.

Najstarsza wzmianka o żelechowskim zamku pochodzi z 1482 r., kolejna z 1489 r. Jan Długosz wspomina o istnieniu tu folwarku rycerskiego, a liczne informacje z lat 1489-1523 wskazują na obronny charakter Żelechowa. Zamek Ciołków nie jest uwzględniony w dokumentach opisujących system obronny państwa polskiego za panowania króla Kazimierza Wielkiego, należy więc domniemywać, że został on zbudowany dopiero po śmierci tego władcy. Wzniesiono go zapewne w miejscu wcześniejszego grodu lub wspomnianego folwarku rycerskiego. Była to najprawdopodobniej budowla drewniana, wzmocniona murem tylko od strony wjazdowej.

Źródła podają, że na początku XVI w. zamek oraz miasto opanowali bliżej nieznani napastnicy, usuwając z niego siłą prawowitego właściciela, Jana Ciołka. Kto dokonał najazdu - nie wiadomo. Faktem jest, że w 1523 r. Jan Ciołek zwrócił się do króla Zygmunta Starego z prośbą o pomoc w usunięciu najeźdźców. Po rozpatrzeniu sprawy kancelaria królewska wystosowała dwa pisma. 11 kwietnia 1523 r. zwróciła się do Mikołaja z Szydłowca, kasztelana sandomierskiego i starosty radomskiego, z poleceniem wprowadzenia Jana Ciołka w posiadanie zamku żelechowskiego, miasta oraz trzech wsi: Woli Żelechowskiej, Łomnicy i Ostrożenia. Drugie pismo królewskie z 14 kwietnia 1523 r. zawierało polecenie dla szlachty radomskiej, aby stawiła się zbrojnie i pomogła swemu staroście w usunięciu napastników.

Więcej historycznych wzmianek o warownej siedzibie Ciołków niestety nie ma. Straciła ona stopniowo na znaczeniu za panowania Jagiellonów, kiedy to ziemia żelechowska nie leżała już w obszarze nadgranicznym. Wobec braku zagrożenia z zewnątrz zamek przestał pełnić swą obronną rolę. Kres jego istnieniu położył najprawdopodobniej potop szwedzki. W 1656 r.maszerujące przez Żelechów wojska Karola Gustawa zdobyły zamek i doszczętnie go zburzyły. W ten sposób czasy, kiedy w wodach żelechowskich stawów odbijała się sylwetka drewnianego zamczyska, na zawsze odeszły w zapomnienie.